Anonimowe odpowiedzi na pytanie: Co jest dla mnie najważniejsze na obozie „Mikaszówka”?
Najważniejsze dla mnie na obozie jest odczucie, tak prawdziwie, że Bóg mnie kocha, że nie jestem sama. Odczucie radości, przyjaźni innych ludzi.
Pogłębianie wiary, spotkanie z Bogiem, poznanie prawdy o sobie, pomoc z zmianie na lepsze, spotkanie z ludźmi
To tam, doświadczając Miłości Boga narodziłam się na nowo. Zawsze zadziwia mnie moc z jaką Pan daje się tam poznawać. Ciągle na nowo. Wydaje się, że już mam pewne doświadczenie Boga „za sobą”, a tu na nowo, inaczej Pan daje się spotkać. Moc i łagodność z jaką Pan uzdrawia, dotyka takie miejsce w sercu, które nigdy nie było odkryte. Moim wielkim doświadczeniem tego miejsca, to doświadczenie wspólnoty, gdzie tak często spotykam bezinteresowną miłość. To miejsce, gdzie czuję się jak w domu, miejsce miłości, która tak bardzo łączy się z trudem prawdy. Pan sprawia tam, że mogę być sobą- prawdziwie.
Najważniejsza dla mnie jest praca nad sobą, to, że wymagane jest od nas wiele rzeczy, które kształtują charakter.
Poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa, zorganizowany czas- konkretnie wyznaczony na spotkanie z Bogiem- czas zatrzymania, o który trudno w codzienności, czas wyciszenia i wejrzenia w siebie, moc Eucharystii, ludzie przy których można być sobą, takie stawanie w prawdzie o sobie – w poczuciu miłości i bezpieczeństwa.
Spotkanie ze znajomymi. Możliwość zmiany własnej osoby na lepsze. Możliwość wyciszenia się i przemyślenia wielu spraw.
Dla mnie Mikaszówka jest odwrotnością rzeczywistego świata. Tworzy z nim taki kontrast. Wg mnie bardzo dużym walorem tego obozu jest zaangażowanie wielu ludzi. Każdy przyjeżdża w jakimś celu, po to aby bardziej poczuć tę obecność Boga. I właśnie dzięki temu, że tyle osób chce, aby Bóg był blisko, Bóg rzeczywiście jest wyjątkowo blisko, tzn. zawsze jest blisko, ale w tym momencie bardziej jego obecność czuć. Wszyscy są dla siebie mili, uprzejmi, nikt nie zostaje z problemem i z potrzebą sam.
Odpoczynek od świata zewnętrznego, intensywna formacja, bliskość Boga.
W Mikaszówce ważne jest dla mnie: cisza, spokój, wyciszenie, oderwanie się od rzeczywistości.
Odizolowanie od codzienności, pewnego rodzaju jedność z naturą i spokój pozwalający odnaleźć Boga w sercu. Dobroć i ciepło od ludzi, akceptacja…
Oderwanie się od świata. Stawanie w prawdzie. Trudne warunki.
Poczucie bezpieczeństwa, bycia potrzebnym innym ludziom. Życie w pełni.
Radykalne dążenie do prawdy, klimat ciszy od mediów, kierownictwo duchowe, które jest rozeznawane.
Mili ludzie, miła atmosfera, pogoda, pogłębianie wiary, Bóg, dobry animator.
Możliwość zmiany na lepsze.
Możliwość służenia innym, możliwość poznawania Boga poprzez Pismo święte.
Najważniejsze jest dla mnie mówienie prawdy, w relacji pomiędzy uczestnikami, ale mówionej z miłością.
Możliwość zmiany siebie na lepsze, wzrost duchowy, spotkanie ze znajomymi.
Jest to moja wspólnota, poznałam tam osoby, z którymi mogę porozmawiać, kiedy mam kryzys duchowy.
W obozie najważniejsze dla mnie jest: miłość bliźniego, uprzejmość służb i uczestników, miłe otoczenie, szczerość.
W trakcie obozu odczuwam, że Pan Bóg naprawdę działa i jest żywy…
Mikaszówka jest miejscem, które daje możliwość oderwania się do codzienności: zagłuszonej, pędzącej; daje możliwość skupienia się i zastanowienia nad sobą. Pozwala chętnym zagłębić się w siebie. Odnaleźć i sprecyzować swoje problemy, trudności. Mądrość i doświadczenie głoszących katechezy, a także świadectwa tych, co są już krok dalej od nas, są drogowskazem dla zagubionych. Dodatkowo niesamowita muzyka, odizolowanie w lesie, jezioro, wszystkie służby, tworzą specyficzny klimat Mikaszówki. Czuć tam obecność Boga.
Posługa jako animator, przez co też spotkanie z Bogiem!!! Miejsce, przyroda, wśród natury lepiej się człowiekowi spotkać z Bogiem. Rozmowy z ludźmi, szacunek dla człowieka, zasady panujące, obowiązki.
Dla mnie to jest miejsce, w którym zacząłem się kształtować i poznałem wartości, które są dla mnie najważniejsze. Ogromny autorytet x. Mirka- jest dla mnie autorytetem, dzięki niemu mam kogo naśladować. To bardzo trudno powiedzieć, ale widzę, że moje życie bardzo mocno się zmienia dzięki tym ludziom, którzy od lat mnie prowadzą. Widzę, że nie warto iść za tłumem.
Na obozie najważniejsza jest dla mnie CISZA. Absolutne odizolowanie się od świata zewnętrznego poprzez brak kontaktu. Oprócz tego: pogoda, walory krajobrazowe, ludzie, i to, że w każdej chwili można iść do kogoś po poradę. Czuję się tam takie ciepło rodzinne. Zawsze się chce tam wracać!
Najważniejsze? W Mikaszówce? Mikaszówka cała jest ważna…Duchowo i fizycznie każdy, bez wyjątku choć trochę się tu zmienił. Niełatwo słowami określić i ograniczyć coś, co jest nieograniczonym dziełem. Odbierane przez ludzi różnie, lecz niezaprzeczalnie w jakiś sposób wywierające wpływ… Jednym zdaniem: mikroklimat, znajomi, praca z człowiekiem, praca nad sobą, krajobrazy… Niesamowite światło jeziora stykającego się z lasem. I ludzie… Lepsi niż gdziekolwiek, bo wyselekcjonowani.
Dla mnie w Mikaszówce najważniejsza jest ta bardzo realna obecność Boga, to, że czuje się go na każdym kroku. Czuję się tam lepiej niż w domu, jest to miejsce mojej wielkiej przemiany, która dokonuje się co roku na nowo. Bardzo ważni są też ludzie, znalazłam właśnie w Mikaszówce prawdziwych przyjaciół. Praca połączona z odpoczynkiem, a wszystko to z Bogiem 24h na dobę daje naprawdę bardzo dużo. Atmosfera i zasady narzucone przez księdza, choć czasem trudne do spełnienia, to jednak bez tego ten obóz nie wyglądałby tu tak jak teraz.
Świadectwo, katechezy, Eucharystia.
Cisza, przyroda, ludzie, msza święta, katechezy, praca.
Spotkanie z Bogiem, dobry animator, fajna przygoda, dobre jedzenie.
Bliskość Pana Boga. Spotkanie się z Nim. Oderwanie się od życia codziennego, od ciągłego biegu. Wewnętrzny spokój.
Mikaszówka jest wg mnie miejscem odpoczynku, spokoju ducha, codziennego życia z Bogiem. To jest raj! Każdy kto stamtąd wyjeżdża zostaje innym człowiekiem i to na dłuższy czas (do następnej Mikaszówki), przynajmniej ja mam takie wrażenie, że tak jest.
Atmosfera pozwalająca na przeżywanie rekolekcji; odcięcie się od codzienności i możliwość kontemplacji, zatrzymania się nad sobą, nie martwienie się o innych.
Oderwanie się od rzeczywistości, izolacja od świata, aby doświadczyć bliskości Boga, prawdziwe poznanie Go. Akceptacja każdej osoby, brak podziału na „lepszych i gorszych” ludzi.
Mikaszówka dla mnie to drugi dom Miejsce, które wpłynęło na moją formację. Miejsce, które nauczyło mnie życia. W latach dzieciństwa uczyło samodzielności, odpowiedzialności za swoje czyny i słowa. Teraz jest moim azylem, gdzie mogę odpocząć od biegu, w jakim żyję. Miejscem, gdzie mogę zatrzymać się nad moim życiem i dalszą drogą.
Cudowne miejsce!
Cudowne miejsce!
Obóz w Mikaszówce jest miejscem, w którym obecności i działania w moim życiu Pana Boga. Czas tam spędzony pomógł mi w poznaniu Pana Boga i siebie samego. Najbardziej cennym punktem dnia jest dla mnie modlitwa osobista i spotkania w grupach.
Dla mnie najważniejsze w obozie jest możliwość pracy nad sobą, przełamywanie moich słabości, to, że dużo mogę odkrywać na swój temat. Bardzo odpowiada mi sposób prowadzenia obozu, grupki dzielenia, modlitwa osobista.
Świadectwa, katechezy, przyjaźni ludzie, którzy słuchają, atmosfera.
Dobra atmosfera, świadectwa nawróconych ludzi (które dają wiele do myślenia), nietypowe msze święte (w dobrym słowa znaczeniu).